Brama naprawdę działa. Byłem tam. Na Tirdze. To znaczy, w obcym świecie. (…) Jeżeli chodzi o obcych (…) jest kilka ras, żadna nie jest rodzima dla tej planety. Marunderów, tych niskich, niezbyt zaawansowanych technologicznie humanoidów, Trebuń wykorzystuje do prac w tymczasowej bazie. Łenandi żyją w dżungli. Niewiele o nich wiadomo poza tym, że od czasu do czasu doznają czegoś w rodzaju zbiorowego szaleństwa i wtedy podobno są bardzo niebezpieczni. Są jeszcze podokrechtowie (…) i wermizowie - ci faktycznie są dziwni, mają jakiś porąbany cykl rozwojowy, którego nie rozumiem, oraz kilka form. Najlepiej współpracuje się nam z jułenami, może dlatego, że z wyglądu są niemal identyczni jak my. (…) Mam wrażenie, że niektórym szkodzi pobyt na Tirdze, przesiąkają przesądami tubylców i zaczynają bredzić o jakimś śpiącym bożku, który ponoć gdzieś tutaj jest… (fragmenty z prywatnej korespondencji).
Wszystko idzie dobrze, a nawet wspaniale, opanowujemy inną planetę, poznajemy nowe cywilizacje. Wszystko za sprawą genialnego polskiego naukowca. A przynajmniej tak się wydaje. Lecz pewnego dnia Brama do innego świata się zamyka, zatrzymując w nim setki ludzi, którzy zamierzali go kolonizować. Kto za to odpowiada i czy na pewno przejście na tamtą stronę umożliwił wynalazek profesora Krzywki?
Klasyczne filary science fiction, niebanalne pomysły, wiarygodni bohaterowie, udane słowotwórstwo i klarowny, precyzyjny język. Polecam. Magdalena Świerczek-Gryboś (pisarka SF)
Nie zawsze łatwo przykuć uwagę czytelnika. Radomir Darmiła, dzięki niesamowicie ciekawym pomysłom i precyzyjnemu wykonaniu, zdołał spełnić wszelkie wymogi tekstu wartego poznania. Odkrywanie z Autorem zupełnie obcego świata i rządzących nim praw to przygoda, o której trudno będzie zapomnieć. Łukasz Rzadkowski (pisarz, bloger, recenzent, muzyk)
Moi Drodzy, w pełni świadom własnych słów (a na fantastyce się wychowałem) mówię Wam - ta książka jest świetna. Mocne obyczajowo-socjologiczne tło, niesamowite bogactwo różnorodnych bohaterów, klimat starej, dobrej fantastyki, która nie idzie na łatwiznę, a do tego akcja, do tego podstępy, do tego zakulisowe, polityczne rozgrywki i absolutna rozmaitość środowisk i ras. Polecam! Paweł „Uncelek” Stryjecki (bloger)