Urbanek Mariusz
Sortowanie
Źródło opisu
Legimi
(19)
Forma i typ
E-booki
(10)
Audiobooki
(9)
Autor
Sekuła Aleksandra
(2469)
Kozioł Paweł
(2013)
Bekker Alfred
(1660)
Vandenberg Patricia
(1164)
Kotwica Wojciech
(782)
Urbanek Mariusz
(-)
Kowalska Dorota
(671)
Doyle Arthur Conan
(643)
Wallace Edgar
(584)
Cartland Barbara
(492)
Kochanowski Jan
(484)
Shakespeare William
(464)
Dickens Charles
(441)
Buchner Friederike von
(438)
Maybach Viola
(434)
Hackett Pete
(432)
Waidacher Toni
(423)
Verne Jules
(393)
Konopnicka Maria
(373)
Twain Mark
(359)
May Karl
(345)
Poe Edgar Allan
(337)
Krzyżanowski Julian
(309)
Otwinowska Barbara
(309)
London Jack
(298)
Dönges Günter
(286)
Mahr Kurt
(284)
Boy-Żeleński Tadeusz
(281)
Darlton Clark
(280)
Ewers H.G
(278)
Leśmian Bolesław
(278)
Vega Lope de
(265)
Barca Pedro Calderón de la
(264)
Донцова Дарья
(264)
Trzeciak Weronika
(262)
Kühnemann Andreas
(258)
Sienkiewicz Henryk
(258)
Krasicki Ignacy
(243)
Francis H.G
(240)
Montgomery Lucy Maud
(237)
Conrad Joseph
(236)
May Karol
(235)
Kraszewski Józef Ignacy
(234)
Austen Jane
(233)
Vlcek Ernst
(231)
Autores Varios
(229)
Barner G.F
(229)
Chávez José Pérez
(222)
Ellmer Arndt
(221)
Stevenson Robert Louis
(220)
Oppenheim E. Phillips
(215)
Palmer Roy
(215)
Balzac Honoré de
(213)
Wells H. G
(212)
Kipling Rudyard
(211)
Voltz William
(211)
Goethe Johann Wolfgang von
(205)
Goliński Zbigniew
(201)
Hałas Jacek "Stranger"
(201)
Howard Robert E
(201)
Bazán Emilia Pardo
(200)
Baczyński Krzysztof Kamil
(198)
Dug Katarzyna
(198)
Mark William
(195)
Andersen Hans Christian
(189)
Mickiewicz Adam
(188)
Orzeszkowa Eliza
(188)
Hoffmann Horst
(186)
Alcott Louisa May
(185)
Kneifel Hans
(183)
Brand Max
(178)
Wilde Oscar
(175)
Калинина Дарья
(175)
Verne Juliusz
(171)
Кир Булычев
(171)
Kayser-Darius Nina
(164)
Woolf Virginia
(164)
McMason Fred
(162)
Jachowicz Stanisław
(161)
King Stephen
(160)
Haensel Hubert
(159)
Rawinis Marian Piotr
(158)
Колычев Владимир
(158)
Słowacki Juliusz
(156)
Collins Wilkie
(153)
Головачёв Василий
(153)
Александрова Наталья
(149)
Scott Walter
(146)
Courths-Mahler Hedwig
(145)
Leblanc Maurice
(145)
Fischer Marie Louise
(141)
Grey Zane
(141)
Cooper James Fenimore
(139)
Lech Justyna
(138)
Orwell George
(138)
Zola Émile
(138)
Suchanek Andreas
(137)
Anton Uwe
(136)
James Henry
(135)
Thurner Michael Marcus
(135)
Simenon Georges
(134)
Rok wydania
2020 - 2024
(10)
2010 - 2019
(6)
2000 - 2009
(3)
Kraj wydania
Polska
(19)
Język
polski
(19)
19 wyników Filtruj
E-book
W koszyku
Forma i typ
Pierwsza kompletna, oparta na materiałach źródłowych biografia Władysława Broniewskiego, ukazująca jego skomplikowane losy, fascynacje i rozczarowania polityczne, nieprzejednaną postawę polskiego patrioty, mimo pozorów uległości wobec władzy i nacisków politycznych. Wiele przytoczonych wierszy ukazuje, jak bardzo twórczość poety osadzona była w świecie osobistych doznań, przeżyć i przemyśleń, a nie była wynikiem koniunkturalnych rozgrywek. Tytuł nie zawiera ilustracji i zdjęć dostępnych w wydaniu papierowym.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Pierwsza kompletna biografia Władysława Broniewskiego jednego z najważniejszych polskich poetów XX wieku - autora świetnych wierszy, którenadal nie pozostawiają czytelnika obojętnym. Poety walki i miłości. Poetywielkich nadziei i gorzkiej rezygnacji. Człowieka nękanego osobistymidramatami i alkoholowym nałogiem.Ta książka jest jak jej bohater - dynamiczna i wielobarwna. Urzekło mnie wniej ciepło z jakim autor przedstawia postać poety. Widać, że podługotrwałych przygotowaniach zaprzyjaźnił się z bohaterem książki. I gorozumiem. A sam Broniewski? Postać uwikłana w swoje czasy, bohater II RP iikona stalinizmu. Osierocony, przez ukochaną córkę, ojciec i wiecznybawidamek. Ale Poeta przez duże "P". Energia jego wierszy jest odczuwalna idziś, po kilkudziesięciu latach. [azjchudyd342, lubimyczytac.pl]Potoczysta opowieść o człowieku, którego kochały tłumy, a i on sam kochałbyć kochany, a jednocześnie przez całe życie zmagał się z samotnością.Polityczne wybory odcisnęły silne piętno na jego życiu, a nawet wciążodciskają wiele lat po śmierci. Książka wpisuje się w renesanszainteresowania Broniewskim, który wreszcie przestaje być tylko pomnikowymkomunistycznym piewcą stalinizmu, a staje się na nowo żywym poetą, któregowiersze śpiewają młode zespoły rockowe. [Krzysztof Varga, wyborcza.pl]Udało się autorowi stworzyć naprawdę wnikliwy, ciekawy a miejscamiporuszający portret człowieka oraz czasów w których przyszło mu żyć itworzyć starając się zburzyć zarówno jego czarną legendę jak i ściągnąć zkomunistycznego piedestału. Książka Mariusza Urbanka z dużą doząobiektywizmu stara się przedstawić tą jedną z najciekawszych inajbarwniejszych postaci polskich twórców XX wieku, obalając przy tym licznenarosłe i utrwalone w obiegowej opinii publicznej mity i przekłamania. Autoroddaje w nasze ręce naprawdę bardzo obszerną i niezwykle merytoryczniepotraktowaną biografię, wspartą fragmentami utworów oraz relacjami wielu,bliskich mu osób, oraz wywiadem z jego przybraną córka Marią. Biografię wktórej oprócz wątków politycznych, ideologicznych i bardzo duży naciskpołożony został na sprawy osobiste i rodzinne (w sposób szczególny na opisjego relacji z kobietami) bez których pełne zrozumienie jego życiorysustałoby się trudne. [Jarek Nelkowski, jareknelkowski.pl]Urbanek stanął na wysokości zadania przedstawiając pogmatwane losy kolejnegowielkiego poety, który nie poradził sobie do końca z życiem. Jak zawszebiografia ta jest naprawdę obszerna i rzetelna, pełna faktów, wypowiedziprzyjaciół jak i samego jej bohatera, a także fragmentów jego twórczościoraz zakończona krótkim kalendarium przedstawiającym najważniejszewydarzenia z życia opisywanej osoby i rozmową z kimś bliskim lub z kimś ktogo dobrze znał - w tym przypadku jest to przybrana córka MariaBroniewska-Pijanowska, córka jego drugiej żony, Mari Zarębińskiej.Zdecydowanie polecam. [Arkadiusz, playitoncemoresam.blogspot.com]Książkę "Miłość, wódka, polityka" Mariusz Urbanek chciał pierwotnie nazwaćinaczej, "Polak, katolik, alkoholik", bo taką ironiczną frazą Broniewski sięniekiedy przedstawiał. Wraz z wydawcą zdecydował się autor na łagodniejszy ibardziej romansowy tytuł, w takim również kierunku prowadząc narrację. Gdybynie poetyckie cytaty z bohatera, byłaby to wręcz powieść, odmalowana conajmniej kilkoma podgatunkowymi kolorami. Mamy tu bowiem i elementłotrzykowski, sporo przygód, romans (a raczej romanse), nie brakujepsychologii (psychiatrii), historii czy cech powieści drogi. Urbanekpostanowił przedstawić Broniewskiego z innych niż do tej pory stron, dlategowiele tutaj smacznych drobiazgów i plotek. Przewodnikiem po Broniewskim jestdla autora przede wszystkim sam poeta poprzez własne zapiski i twórczość wogromnej mierze odzwierciedlającą wewnętrzny świat człowieka pragnącego odżycia dwustu procent doświadczeń, stuprocentowego zanurzenia w idei, no itych kilku promili we krwi. [Grzegorz Chojnowski, chojnowski.blogspot.com]Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostałypoddane redakcji.Tekst: Iskry, Warszawa 2011.Projekt okładki: Marcin Labus.SPIS TREŚCIBo to tak, jakbym orłowi polskiemu urwał głowę.Nie miał żadnej ambicji ubiegania się o czwórki.Omal kamieniami za nami nie ciskano.Idiotyczne życie! Ciągle kokoty, wódka, karty i nuda.Mam już cywilne ubranie, miło mi w nim chodzić.Wiem jedno: chcę być z Tobą.Siedzę z Janem w trzynastej celi na Ratuszu, pośrodku miasta.Zgnieść gadzinę nacjonalistyczną!Okropna smutność i dodupizm..bo ja cię kochamA druga bomba - w grób smoleński!Czas dom budować, czas wracać.Maria umiera dwukrotnie.Uskrzydleni jego obecnością, ze skurczem w krtani.Ważniejsza od Tuwimowej i Gałczyńskiej.Słowo o StalinieCórka-bzdurka.Poeta i psychołotrzyCzłowiek w przepoconej koszuli, w skarpetkach ciężkich od zmęczenia.Nawet ze śmiercią prowadzę czystą grę.Sprawy, które nie ulegają przeterminowaniu: wojna, miłość, polityka,alkohol.Kalendarium Władysława BroniewskiegoWładek, ojciec, poeta.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Prezentacja postaci i dorobku znanego nam wszystkim od wczesnego dzieciństwa, autora zabawnych wierszyków, bajek i pełnych humoru rymowanek. Mało kto wie, że był on także wybitnym prawnikiem walczącym o prawa autorskie twórców literackich, jednym z założycieli ZAiKS-u i jego długoletnim prezesem, namiętnym karciarzem, a o jego przygodach miłosnych można by napisać barwną powieść...Bogate tło historyczne - świat kabaretów i teatrzyków rewiowych dwudziestolecia, literaci i ich dzieła w trybach socrealizmu, nierozwiązany problem, czy autor wierszy o Stalinie może być obecnie patronem instytucji kultury - dopełnia opis losów i rozwoju osobowości twórczej pisarza doskonale rozpoznawanego przez pokolenia dziadków, rodziców i najmłodszych czytelników książek. Ebook nie zawiera zdjęć.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Interesująca biografia Jana Brzechwy, który zasłynął jako twórca świetnych wierszy i bajek dla dzieci. Opisano w niej jego imponującą drogę twórcząoraz burzliwe i kontrowersyjne życie prywatne.Jan Brzechwa przeszedł do historii jako genialny bajkopisarz. Razem zJulianem Tuwimem wznieśli poezję dziecięcą na wyżyny, na które po nich niewspiął się nikt. Jednak twórczością dla dzieci zajął się dopiero wtedy, gdydobiegał czterdziestki. Wcześniej było trzech innych Brzechwów. Był adwokat,doskonale zarabiający, brylujący na salach sądowych, ceniony na świecieautorytet w dziedzinie prawa autorskiego. Był poeta. Pisał wiersze przezdwadzieścia pięć lat; na kolejnych dwadzieścia poezja poszła w zapomnienie.Pod koniec życia wrócił do liryki. I był satyryk. Przed wojną autor skeczy ipiosenek bawiących kabaretową publiczność, po wojnie przedstawiciel satyrywalczącej, twórca propagandowych utworów, które przeciwnicy będą muwypominać jeszcze wiele lat po śmierci. [ze wstępu do książki]Brzechwa miał bardzo interesujące życie, pełne przygód, choć i dramatycznychmomentów. Nie ominęły go przykre widoki śmierci na ulicach, nagonka naniewinnych ludzi i bieda. Jednak jego wyobraźnia zawsze pomagała mu wprzetrwaniu nawet najgorszych chwil, a dzieła spod jego pióra do dziś sąnajchętniej czytanymi przez pasjonatów literatury dziecięcej i same dzieci.Mało kto wie, że to właśnie on walczył o prawa twórców literackich, żemarzył o karierze poety dla dorosłych, a także o jego miłości do hazardu [ido kobiet]. Dlatego tez każdemu kto wychował się na wierszach i bajkachBrzechwy, polecam przeczytać jego biografię, bo można się bardzo zdziwić,jaką ciekawą był on osobą, na którego lekturach wychowała się większość znas. [Sosenka, ciszaczasija.blogspot.com]Polak żydowskiego pochodzenia, który dzieciństwo spędził w Rosji. Uczestnikwalk o niepodległość z 1918 roku, a potem wojny polsko-bolszewickiej.Wybitny prawnik, satyryk i poeta tworzący w cieniu genialnego krewniaka,Bolesława Leśmiana. Esteta, elegant i lowelas. Mąż trzech kobiet, ojciecjednej córki. Pogodny, dowcipny i pełen pasji. Namiętny brydżysta. Oto mniejznane oblicza autora "Akademii Pana Kleksa", zaczerpnięte z biografii"Brzechwa nie dla dzieci" autorstwa Mariusza Urbanka. [Beata Bednarz,granice.pl]To nie pierwsza doskonała biografia pisarza w dorobku Mariusza Urbanka.Autor do tego stopnia "wchodzi w buty" swoich bohaterów, że chcąc nie chcącudziela mu się ich styl. W przypadku Brzechwy - niezawodnie dowcipny.[Janusz R. Kowalczyk, culture.pl]Każdy z żyjących dziś poetów powinien już teraz zamówić sobie u MariuszaUrbanka biografię, aby zagwarantować sobie rzetelny, wyważony i zarazempasjonujący opis ich drogi twórczej i życiowej, a także pośmiertnego odbiorudorobku literackiego. [Beata Bednarz, granice.pl]Historia opisana w tej książce zaczyna się pod koniec wieku dziewiętnastego.Dowiadujemy się, w jaki sposób doszło do poznania się rodziców przyszłegopoety, jak wyglądało jego dzieciństwo, przerywane dramatycznymi wydarzeniamizwiązanymi z wojną japońsko-rosyjską, nastrojami rewolucyjnymi. Różne kolejelosu stały się jego udziałem, wybór życiowej drogi nie był sprawą oczywistą,na dodatek początek wieku obfitował w przeróżne zdarzenia, które wymagałyczynnego udziału, zajęcia stanowiska. Brzechwę fascynował marszałekPiłsudski, jemu poświęcił tomik wierszy, który potem, tuż po drugiej wojnieświatowej znajdzie się na liście utworów zakazanych. Dlaczego poeta, którybrał udział w powstaniu warszawskim, wojnę przeżył w trudnych warunkach,zdecydował się po wojnie wychwalać komunizm i Stalina? Czemu uwielbianyprzez najmłodszych bajkopisarz rozstał się z pierwszą żoną tuż ponarodzinach córki, a kontakty z nimi zupełnie urwały się na wiele lat? Jakiebyły powody rozgoryczenia poety, związane z recepcją jego twórczości? Totylko kilka pytań, na które przynosi nam odpowiedź książka Mariusza Urbanka.[Kasia Otłowska, ksiazkowy-blog.blogspot.com]Urbanek w sposób niezwykle obiektywny, bez zbędnych komentarzy, nieidealizując, przeprowadza czytelników przez świat, w którym obracał sięBrzechwa; co widział, co przeżył, z kim się przyjaźnił, jak działał nakobiety, a przede wszystkim: kim tak naprawdę chciał być? Książka kończy sięszczerą rozmową z córką samego Brzechwy, Krystyną. Urbanek dołączył takżekalendarium najważniejszych dat i wydarzeń w życiu Jana Brzechwy oraz bogatąbibliografię pozycji, które pomogły mu w napisaniu owej książki. Polecam tęoraz inne, znakomite książki Urbanka. [Wickersun, sztukater.pl]Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostałypoddane redakcji.Tekst: Iskry, Warszawa 2013.Projekt okładki: Marcin Labus.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Stefan Banach, Hugo Steinhaus, Stanisław Ulam, Stanisław Mazur, Antoni Łomnicki i wielu innych uczonych tworzyło w latach międzywojennych tzw. lwowską szkołę matematyczną. Współpracując ze sobą, bądź rywalizując, przeciwstawiając matematykom z Warszawy i Krakowa, dokonali wielu odkryć, zdobyli sławę, zaszczyty i zrobili międzynarodowe kariery wykładowców, a Ulam został współtwórcą pierwszej bomby atomowej. Ich burzliwe losy, osiągnięcia, kariery naukowe i pozanaukowe, dramatyczne dzieje kończące się w wielu przypadkach śmiercią od kul hitlerowskich okupantów, opisuje Urbanek na tle zmieniającego się życia politycznego i kulturalnego Polski w czasie dwudziestolecia międzywojennego, w trakcie i po II wojnie światowej.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Publikacja nie zawiera zdjęć. Sięgająca początków XX wieku barwna opowieść o tej inteligenckiej rodzinie, od dawna zanurzonej w polskiej kulturze i naszej bogatej tradycji literackiej. Galerię wybitnych przedstawicieli rodu otwierają Jan August Kisielewski, dramaturg i jeden z założycieli kabaretu „Zielony Balonik”, a także Zygmunt, pisarz, radiowiec, z przekonań piłsudczyk – ojciec Stefana Kisielewskiego. Centralną postacią książki jest sam „Kisiel”, człowiek wszechstronny: kompozytor, publicysta, pisarz, wybitna osobowość życia politycznego i społecznego, enfant terrible Polski Ludowej. Zainteresowania muzyczne przekazał swemu tragicznie zmarłemu synowi, Wacławowi Kisielewskiego, znanemu ze wspaniałych koncertów w duecie fortepianowym Marek i Wacek. Obecnie zaś rodzinę reprezentują Jerzy Kisielewski, dziennikarz, i Krystyna Kisielewska-Sławińska, romanistka i tłumaczka.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Tytułowi Kisielewscy, to jedna rodzina, a w niej trzy pokolenia, cztery fascynujące osobowości. Mariusz Urbanek, który zasłynął świetnymi biografiami, tym razem pokusił się o stworzenie rodowej monografii. Efekt końcowy w postaci niniejszej książki, jak zwykle rewelacyjny. Kisielewscy to niebanalna, wręcz niezwykłą rodzina obecna na polskim firmamencie kulturalnym od blisko wieku. Do najznamienitszych postaci rodziny należeli (należą) – Jan August Kisielewski, dramaturg i jeden z założycieli kabaretu Zielony Balonik, autor wspaniałych recenzji teatralnych. Niestety, pokonała go straszna choroba. Zygmunt, pisarz, radiowiec, z przekonań piłsudczyk, konspirator, który całkiem sporo czasu spędził w aresztach i więzieniach – ojciec Stefana Kisielewskiego. Następnie słynny i znanym większości osób ze słyszenia Kisiel, kompozytor, publicysta, pisarz, wybitna osobowość życia politycznego i społecznego, enfant terrible Polski Ludowej. Wacław Kisielewski, to jego syn, który parał się m.in. wspaniałymi koncertami w duecie fortepianowym Marek i Wacek. Był także hazardzistą, którego fortuna zgodnie z powiedzeniem kołem się toczyła. Był też nieprzejednanym wrogiem ustroju komunistycznego, w którym musiał żyć. [pasje-fascynacje-mola-ksiazkowego.blogspot.com] Czytelnik nie dostaje do rąk „suchego” tekstu, lecz niebanalną historyczną gawędę. Jest to dokładne przeciwieństwo wypisu encyklopedycznych notatek. Autor opisuje historię rodu Kisielewskich publicystycznym językiem tworząc zbeletryzowaną opowieść, o bardzo szerokim i zróżnicowanym kontekście historycznym. [Rafał Brodacki, histmag.org] Zaczęło się skromnie – od niewielkiego folwarku pod Tarnowem, długów i licznej, biednej rodziny. Stary August Kisielewski nie spodziewał się, że jego dzieci, wnuki, prawnuki wyrosną na ludzi wyjątkowych i ważnych dla kultury całego narodu na przestrzeni prawie dwóch wieków, na pisarzy, dramaturgów i poetów, działaczy politycznych, felietonistów i muzyków. A będą to dwa wieki bardzo burzliwe, czas straszliwych wojen i rewolucji, zarówno społecznych, jak i kulturowych. Na tle tych wielkich wydarzeń – cztery wybitne życiorysy. [KotWBookach, lubimyczytac.pl] Uwielbiam Mariusza Urbanka! Kocham jego gawędziarski styl, to jak lekko opowiada. Nie pisze banalnie, ale poznaje się te opowieści bardzo przyjemnie. Biografie wbrew pozorom nie są łatwym gatunkiem. Niby mamy już gotową historię i nie musimy wymyślać, ale musimy zastanowić się jak opowiedzieć historię człowieka, żeby ktoś żyjący – w tym wypadku – kilkadziesiąt lat później zaczytał się w życiu innego człowieka, żeby nie poczuł się przytłoczony spiżowym posągiem, ani nie usnął, znudzony banalnością. Znalezienie tego idealnego środka, jak widać jest specjalnością Mariusza Urbanka – kolejny raz wyznaję Mu miłość. [Katarzyna Mastelarczyk, kasiek-mysli.blogspot.com] Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Tekst: Iskry, Warszawa 2006. Projekt okładki: Marcin Labus.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Partner wydania: Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem Autor najpoczytniejszych książek dla młodych czytelników, ojciec Koziołka Matołka, nie za bardzo lubił dzieci. Swoich nie miał. Twórca przesympatycznych bohaterek, nieprzewidywalnych i niezależnych młodych kobiet, był mizoginem. Zdeklarowany tradycjonalista i konserwatysta przyjaźnił się ze skamandrytami. Kochał życie, nienawidził łzawych tragedii, a „Jontka z Halki powiesiłby z czystym sumieniem”. Niektórzy twierdzili, że był „bawidamkiem, kokietującym i mizdrzącym się do czytelników z minoderią salonowej lwicy”. Nałkowska nie cierpiała jego nieznośnego sentymentalizmu. W wydanej w 1953 roku Literaturze międzywojennej pisano, że Makuszyński nie gardzi „tanimi chwytami, schlebiającymi typowym gustom drobnomieszczańskim”. II Rzeczpospolita w jego powieściach była szczęśliwym krajem dobrych ludzi. Komunistyczni decydenci zarzucali mu, że nie widział kontrastów i walki proletariatu z krwiożerczym kapitałem. Ale nie mieli racji. Zachowując humor, ironię, zachwyt światem i wiarę w ludzką dobroć, Makuszyński opisywał Polskę bez retuszu. Bieda, a wręcz skrajne ubóstwo, często boleśnie doświadczały jego powieściowych bohaterów. Autor znał je z własnego doświadczenia. Rodzinie wcześnie pozbawionej ojca wcale się nie przelewało i wczesne lata Kornela należały do zdecydowanie chudych. Jako bystry obserwator dostrzegał też, z jakimi trudnościami borykał się młody kraj. Sam Makuszyński przeżywał wtedy swój najlepszy okres. Każda jego książka miała po trzy, cztery wydania – a niektóre nawet dziesięć. Jednak po latach prosperity los znowu się odwrócił. W czasie okupacji pisarz ledwo wiązał koniec z końcem, a po wojnie, nie godząc się na kompromisy, został reliktem minionej epoki. W 1951 roku jego powieści znalazły się na liście książek „ideologicznie szkodliwych”. Na nic okazały się jednak starania komunistów, by skazać Makuszyńskiego na damnatio memoriae. Kolejne pokolenia zaczytywały się Szatanem z siódmej klasy i przeżywały przygody panny z mokrą głową wbrew głosom przed- i powojennych krytyków. Próby czasu nie przetrwała tylko „dorosła” twórczość pisarza.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Biografia Kornela Makuszyńskiego – autora popularnych książek dla młodzieży „Awantury o Basię”, „Szatana z siódmej klasy”, „Panny z mokrą głową”, „O dwóch takich, co ukradli księżyc” oraz komiksów „Przygody Koziołka Matołka”. Ten audiobook, nie tylko przybliży Ci kontrowersyjną postać autora tych bestsellerów ale również pokaże kulisy ich powstania. W tle – burzliwe lata miedzywojenne, wojenne i powojenne. Autor najpoczytniejszych książek dla młodych czytelników, ojciec „Koziołka Matołka”, nie za bardzo lubił dzieci. Swoich nie miał. Twórca przesympatycznych bohaterek, nieprzewidywalnych i niezależnych młodych kobiet, był mizoginem. Zdeklarowany tradycjonalista i konserwatysta przyjaźnił się ze skamandrytami. Zachowując humor, ironię, zachwyt światem i wiarę w ludzką dobroć, Makuszyński opisywał Polskę bez retuszu. Bieda, a wręcz skrajne ubóstwo, często boleśnie doświadczały jego powieściowych bohaterów. Autor znał je z własnego doświadczenia. Rodzinie wcześnie pozbawionej ojca wcale się nie przelewało i wczesne lata Kornela należały do zdecydowanie chudych. Jako bystry obserwator dostrzegał też, z jakimi trudnościami borykał się młody kraj. Sam Makuszyński przeżywał wtedy swój najlepszy okres. Każda jego książka miała po trzy, cztery wydania – a niektóre nawet dziesięć. Jednak po latach prosperity los znowu się odwrócił. W czasie okupacji pisarz ledwo wiązał koniec z końcem, a po wojnie, nie godząc się na kompromisy, został reliktem minionej epoki. W 1951 roku jego powieści znalazły się na liście książek „ideologicznie szkodliwych”. Jednak kolejne pokolenia nadal zaczytywały się „Szatanem z siódmej klasy” i przeżywały przygody „Panny z mokrą głową” wbrew głosom przed- i powojennych krytyków. [tylna strona okładki, Czarne 2017] Głęboka dobroć bohaterów, nieuchronnie szczęśliwe zakończenie, pełen emfazy język – o Kornelu Makuszyńskim mawiano, że pisze promieniami słońca. „W czasach PRL-u to wewnętrzne słońce mu zabrano” – pisze Mariusz Urbanek, autor biografii autora „Panny z mokrą głową”. [Agata Szwedowicz, dzieje.pl] Ciekawie przedstawione zostało międzywojenne, literackie życie Warszawy. Sympatie i animozje twórców tamtych czasów. Urbanek przywołuje całą gamę anegdot literackich, fragmenty skamandryckich szopek noworocznych i tę twórczą atmosferę kawiarnianych spotkań. Z tego zgiełku, szumu, żartu i karcianych stolików wyłania się postać bohatera tej biografii, do którego jak nic pasuje przysłowie: łaska pańska na pstrym koniu jeździ, a Makuszyński niestety jest przedmiotem tej „łaski”. Wiele faktów z życia pisarza było mi zupełnie obcych. Teraz mam większą świadomość kolei jego losów, a szczególnie tych smutnych, powojennych. [wiola, lubimyczytac.pl] Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Tekst: Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2017. Projekt okładki: Marcin Labus.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Marian Eile – twórca i wieloletni redaktor naczelny „Przekroju”. Człowiek, który połączył świat Polski Dwudziestolecia Międzywojennego i Polski Ludowej, zachowując to, co najcenniejsze. Marian Eile miał wyczucie. Znał się na wszystkim i wszystko potrafił opisać. Choć na co dzień w redakcji „Przekroju” człapał w rozdeptanych kapciach i donaszał garnitury po krewnym, wiedział wiele o elegancji. Mawiał, że byle idiota potrafi ocenić tekst, który czytał, a on ocenia materiały, których nie zna i nigdy się nie myli! [Adrianna Michalewska, granice.pl] Monografia Mariusza Urbanka przypomina ten powiew świeżości, jaką dawał „Przekrój” za Bieruta, za Gomułki i Gierka. Była w tym właśnie zasługa Mariana Eilego, który redaktorskie talenty i umiejętności wyniósł z przedwojennych „Wiadomości Literackich” Mieczysława Grydzewskiego. A także miał niezwykłe kontakty, ponieważ pierwszy zespół, jaki stworzył, opierał się na słynnych przedwojennych nazwiskach, od Brzechwy, Tuwima, Gałczyńskiego i Waldorffa zaczynając. To „Przekrój” jako pierwszy drukował artykuły o najsłynniejszych amerykańskich jazzmanach, o wielkich aktorach i aktorkach, o nowinkach motoryzacyjnych, gdy w demoludach nie było jeszcze samochodów. Nie oglądając się na prawa autorskie (takie były czasy!) tłumaczył pierwszy Kafkę, Sagankę, Hemingwaya, Becketta, Caldwella, przybliżał malarstwo Picassa i czarny humor Topora, szokował fragmentami twórczości Gombrowicza. Kto z dawnych czytelników nie pamięta profesora Filutka spod ręki Zbigniewa Lengrena, słynnych i trudnych krzyżówek, „Kamyczkowego” (czyli Janiny Ipohorskiej) demokratycznego savoir-vivre’u, smakowitych przepisów, fotograficznych komiksów, przykuwających uwagę rysunków Daniela Mroza, okładkowych kociaków Wojciecha Plewińskiego? [Stanisław Bubin, ladysclub-magazyn.pl] Państwo, którzy pamiętają fenomen „Przekroju”, z pewnością sięgną po tę książkę bez mojej zachęty, powodowani ciekawością, jak zaraz po wojnie i w PRL-u można było wydawać tygodnik, który był tak niesocjalistyczny i niesocrealistyczny, schlebiający drobnomieszczańskim gustom – taki zarzut nieustannie stawiono na partyjnych zebraniach. Mariusz Urbanek szczegółowo i wyczerpująco opowiada, jak Marian Eile tworzył swój „Przekrój”. Bez wahania piszę „swój”, bowiem to on wymyślał wszystko: od ornamentów, przez Kamyczka, po psa Fafika włącznie. Był typem redaktora decydującego o wszystkim, ale umiejącego skupić w redakcji wybitne postaci. Półmilionowy nakład, który sprzedawał się jak świeże bułki, przynosił solidne dochody deficytowemu na innych frontach koncernowi RSW Prasa. [Lubomir Baker, fanbook.news] Mariusz Urbanek rozszyfrowuje pseudonimy i tożsamości, sięga po recenzje i chwyty pozwalające rozpropagować „Przekrój”. Wiadomo, że największym szacunkiem darzy „Przekrój” ze złotych lat, jednak nie odrzuca też pisma po zmianach naczelnych. Prowadzi rozmowy z ludźmi, którzy kontynuowali dorobek Eilego i dołącza do książki rozbudowane wywiady, tak, żeby nie zatrzymać się na jednej perspektywie. I to również może dla czytelników stać się atrakcyjne: widać, że nawet przy potężnej osobowości na pierwszy plan wysuwa się dzieło, pismo tworzone nie tylko przez literatów, ale również przez rysowników. [Izabela Mikrut, tu-czytam.blogspot.com] Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Tekst: Iskry, Warszawa 2023.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Rudolf Weigl to człowiek, który pokonał tyfus plamisty. W czasie pierwszej wojny światowej epidemie tyfusu pochłonęły kilka milionów ludzkich istnień. Szczepionka opracowana przez Weigla uratowała od śmierci kolejne miliony w Chinach, Afryce i Europie. W czasie drugiej wojny światowej we Lwowie dał polisę na życie paru tysiącom ludzi. Poeta Zbigniew Herbert, matematyk Stefan Banach, filozof Mieczysław Kreutz, pisarz Mirosław Żuławski, geograf Eugeniusz Romer, historyk literatury Stefania Skwarczyńska, kompozytor Stanisław Skrowaczewski, aktor Andrzej Szczepkowski karmili własną krwią wszy konieczne do produkcji leku. Ausweis Instytutu Antytyfusowego Rudolfa Weigla był w czasie okupacji gwarancją bezpieczeństwa. Pozwalał uniknąć wywiezienia na roboty przymusowe i bezpiecznie wyjść z każdej łapanki. Niemcy potrzebowali szczepionki. Chcieli, żeby Weigl podpisał reichslistę. Odmówił. Czuł się Polakiem, choć w jego żyłach nie było polskiej krwi. Kusili go poparciem w Komitecie Noblowskim dla nagrody, do której był wielokrotnie nominowany przed wojną. Nie uległ. Po wojnie wrócił temat Nobla dla Weigla. Wtedy kilku zazdrosnych kolegów oskarżyło go o kolaborację, bo szczepionkę, którą produkował, wykorzystywał Wehrmacht. Historia zadrwiła z Rudolfa Weigla okrutnie. Pierwszy raz stracił szansę na Nobla, bo chciał być Polakiem a nie Niemcem, drugi, bo znaleźli się Polacy, którzy uznali, że był złym Polakiem.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Pasjonująca biografia profesora Rudolfa Weigla. Polskiego uczonego, który wynalezioną przez siebie szczepionką pokonał tyfus plamisty. W czasie II wojny światowej profesor Weigl uratował życie kilku tysiącom ludzi, gdyż współpraca z jego laboratorium chroniła przed hitlerowskim ludobójstwem. Wśród ocalonych byli m.in.: poeta Zbigniew Herbert, matematyk Stefan Banach, filozof Mieczysław Kreutz, pisarz Mirosław Żuławski, geograf Eugeniusz Romer, historyk literatury Stefania Skwarczyńska, kompozytor Stanisław Skrowaczewski, aktor Andrzej Szczepkowski - karmili oni własną krwią wszy konieczne do produkcji szczepionki. W 2003 profesor Weigl został pośmiertnie odznaczony przez izraelski instytut Jad Waszem medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Czy historia z wszami w tle może być ciekawa? Może być i to bardzo. Tym bardziej, kiedy wychodzi spod pióra Mariusza Urbanka. Mamy tutaj centralną postać profesora Rudolfa Weigla, historię powstania szczepionki na tyfus plamisty, szereg informacji o samym tyfusie, wyżej wspomniane wszy, historię przedwojennego Lwowa, życie w okupowanym mieście, układy z Czerwonoarmistami, także z Niemcami, romanse, liczne odniesienia do Lwowskiej Szkoły Matematycznej, życie uniwersyteckie, szmugiel szczepionki do getta, polską kulturę, łucznictwo, wędkarstwo, łowiectwo, biologię, matematykę. Książka napisana lekko i przystępnie. Bez arogancji i sztucznego pompowania treści. Polecam z całego serca. [Tomiś, lubimyczytac.pl] Książka Mariusza Urbanka przywraca jednemu z najwybitniejszych polskich uczonych właściwy wymiar. Pokazuje przy tym, jak skomplikowane i trudne bywały losy Polaków w XX w. Weigl wsławił się odkryciem i opracowaniem metody masowej produkcji szczepionki przeciwko tyfusowi. W latach trzydziestych jego lwowska pracownia była znana na całym świecie, a jego badania rokrocznie zgłaszane do Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny. Niestety szanse na nią zaprzepaściła najpierw okupacja hitlerowska i radziecka, a po wojnie - donosy zazdrosnych konkurentów, którzy rozgłaszali nieprawdziwe informacje o współpracy profesora z nazistami. Urbanek jasno wykazuje bezsprzeczność tego, że profesor uratował przed wywózką, a zapewne i śmiercią kilka tysięcy osób - karmicieli wszy. W przymocowanych do nóg pudełeczkach karmili je oni własną krwią, by następnie z jelit owadów można było pozyskać szczepionkę. Opis przedsiębiorstwa, specyfika tej pracy to jedne z najciekawszych fragmentów biografii napisanej przez Urbanka. Równie niespotykana jest postać samego profesora. W pracy zawodowej - oschły i niezwykle wymagający, prywatnie mógłby pomieścić w sobie kilku szalonych hipsterów naszych czasów. Jeden z jego przyjaciół, odnosząc się do podbojów miłosnych biologa, stwierdza wstydliwie, że "zalety towarzyskie Weigla były wysoce cenione przez płeć nadobną". Urbanek, szczęśliwie dla ciekawskich czytelników, w jednym z rozdziałów rozwija wątek erotycznego życia profesora - dalekiego od akademickiej stosowności. Weigl był do tego zapalonym naturystą, potrafiącym nago biegać po górskich szlakach, wybitnym łucznikiem, amatorem wędkarstwa i ćwiczeń fizycznych. Zestawiając powyższe z opisem podziemnej działalności Weigla podczas okupacji, autor pokazuje wspaniałego patriotę, najdalszego jednak od wszelkich uproszczeń i "niezłomnych" schematów. [activist.pl] Warto przeczytać: https://pl.wikipedia.org/wiki/Rudolf_Weigl Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Tekst: Iskry, Warszawa 2018. Projekt okładki: Marcin Labus.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Nazywano go księciem poetów, debiut porównywano do debiutu Adama Mickiewicza, a dzieło jego życia Kwiaty polskie zestawiano z Panem Tadeuszem. Napisał wiele wierszy i piosenek, które przeszły do legendy: Miłość ci wszystko wybaczy śpiewaną przez Hankę Ordonównę, Grande Valse Brillante w wykonaniu Ewy Demarczyk, Wspomnienie z muzyką Czesława Niemena. Jego Ptasie radio i Lokomotywa do dziś nie mają sobie równych w polskiej literaturze dziecięcej, Bal w Operze wciąż na nowo i z tą samą precyzją opisuje rzeczywistość Polski. A muzycy punkowi odkryli Tuwima anarchistę i alterglobalistę. Książka Mariusza Urbanka opisuje meandry losu i kulisy twórczości Juliana Tuwima – poety, tekściarza kabaretowego, tłumacza, bibliofila, kolekcjonera, badacza i popularyzatora dziejów kultury.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Przenieśmy się w świat, w którym najważniejsze są słowa! Dobrze przemyślana i skomponowana biografia Juliana Tuwima. Książka wydobywa esencję z twórczości Juliana Tuwima, serwując czytelnikom naprawdę udaną historię. Autor przygląda się Tuwimowi i jako badacz i jako czytelnik. Zresztą, kto poznał już biografie pióra Urbanka, ten wie, że warto po nie sięgać. I tym razem autor nie zawodzi. Urbanek bardzo zgrabnie splata komentarze, wybiera z materiałów źródłowych to, co jest mu akurat najbardziej potrzebne oraz to, co stale podtrzymywać będzie uwagę odbiorców. Z dostępnych „składników” przyrządza bardzo apetyczne danie, a sam usuwa się w cień. [Iza Mikrut, tu-czytam.blogspot.com] Mariusz Urbanek stworzył wielowymiarowy i niezwykle plastyczny portret Juliana Tuwima – jednego z najbardziej błyskotliwych polskich literatów, wszechstronnego artysty, zuchwałego obrazoburcy, wirtuoza słowa, bibliofila i kolekcjonera kuriozów. Polskiego Żyda przeklętego przez Żydów i jednocześnie znienawidzonego przez antysemitów. Książka ukazuje najlepsze cechy warsztatu biografa, którego celem jest spopularyzowanie sylwetki twórcy – bardzo staranną pracę nad gromadzeniem i analizą źródeł, umiejętność ich dobrania i zaprezentowania, precyzję oraz logikę wywodu, przystępny, wręcz literacki język. Urbanek po raz kolejny udowodnił, że potrafi zainteresować czytelnika opisywaną przez siebie postacią. Podaje mnóstwo ciekawych faktów jak zwykle smakowicie, więc czyta się jego książkę jak najlepszą powieść. Urbanek nie omija żadnego aspektu życiorysu swojego bohatera. Snując opowieść o tym pełnym sprzeczności człowieku, zdaje się mówić czytelnikom: nie nam sądzić, kim był, ale jaki był – powinniśmy wiedzieć. Stara się zachować dystans do opisywanej postaci, choć między wierszami ujawnia się jednak osobista sympatia do poety. [Beata Bednarz, granice.pl] Nazywano go księciem poetów, debiut porównywano do debiutu Adama Mickiewicza, a dzieło jego życia „Kwiaty polskie” zestawiano z „Panem Tadeuszem”. Napisał wiele wierszy i piosenek, które przeszły do legendy: „Miłość ci wszystko wybaczy” śpiewaną przez Hankę Ordonównę, „Grande Valse Brillante” w wykonaniu Ewy Demarczyk, „Wspomnienie” z muzyką Czesława Niemena. Jego „Ptasie radio” i „Lokomotywa” do dziś nie mają sobie równych w polskiej literaturze dziecięcej, „Bal w Operze” wciąż na nowo i z tą samą precyzją opisuje rzeczywistość Polski. A muzycy punkowi odkryli Tuwima anarchistę i alterglobalistę. Książka Mariusza Urbanka opisuje meandry losu i kulisy twórczości Juliana Tuwima – poety, tekściarza kabaretowego, tłumacza, bibliofila, kolekcjonera, badacza i popularyzatora dziejów kultury. [Iskry, 2013] Tuwim to ważna postać polskiej kultury, która zasługuje na nowoczesne, popularne opracowanie. I tego rodzaju funkcję „Tuwim. Wylękniony bluźnierca” spełnia wzorcowo. Jest to biografia napisana świetnym stylem, pełna anegdot, w sposób mistrzowski oddająca klimat zarówno pierwszych dekad XX wieku, jak i ogólny klimat dwudziestu lat niepodległości. [Jacek Jarocki, subiektywnik.pl] Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Tekst: Iskry, Warszawa 2013. Projekt okładki: Marcin Labus.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Opowieść o życiu Jerzego Waldorffa, ostatniego barona PRL-u i strażnika narodowej pamięci, legendy polskiej krytyki muzycznej, człowieka, który uratował przez zagładą Stare Powązki w Warszawie i przeprowadził największą w Polsce Ludowej prywatną, a więc nielegalną zbiórkę pieniędzy na wykup willi „Atma” w Zakopanem, w której powstało Muzeum Karola Szymanowskiego.Opowieść o przedwojennym flircie Waldorffa z faszyzmem, powojennym współtworzeniu tygodnika „Przekrój”, fascynacji muzyką Szymanowskiego i „najmądrzejszym psie na świecie” – jamniku Puzonie, który był jego nieodłącznym towarzyszem podczas występów w telewizji. O przyjaźniach z Konstantym Ildefonsem Gałczyńskim i Stefanem Kisielewskim, młodzieńczym romansie z tajemniczym Isiem oraz o 60-letnim związku Jerzego Waldorffa z tancerzem Mieczysławem Jankowskim. Tytuł nie zawiera zdjęć obecnych w wydaniu drukowanym.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Wieniawa połączył w swoim życiu rzeczy skrajnie różne. Był lekarzem i żołnierzem podczas wielkiej wojny 1914–1918, a potem podczas wojny polsko-bolszewickiej. Był adiutantem i przyjacielem marszałka Józefa Piłsudskiego, towarzyszem zabaw i bohaterem wierszy największych ówczesnych poetów – Tuwima, Słonimskiego, Wierzyńskiego (esej poświęcił mu sam Gilbert Keith Chesterton). Był ambasadorem w Rzymie i przez cztery dni, we wrześniu 1939 roku, prezydentem Rzeczypospolitej. Ale najbardziej przylgnął doń tytuł, który i on sam chyba najwięcej ukochał: Pierwszy Ułan II Rzeczypospolitej.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Piękna książka o pięknej postaci. Wieniawa - lekarz, poeta, żołnierz, kawalerzysta, bon vivant, aktor, dyplomata, tłumacz, prezydent, a także chyba najbardziej tragiczna i niezrozumiana postać Polski dwudziestolecia międzywojennego. Postać wielkoformatowa i nieoczywista. Tak też ukazał go autor. Książka przytacza oczywiście mnóstwo anegdot z epoki i fragmentów wspomnień o najbardziej spektakularnych akcjach Wieniawy, ale mówi też wprost o popadaniu w chorobę alkoholową, kontrowersyjnym stosunku do udziału Polski w rozbiorze Czechosłowacji, czy naiwności w stosunku do Włochów, Francji i Anglii tuż przed wybuchem II wojny światowej. [mała_mi, lubimyczytac.pl] Wieniawa połączył w swoim życiu rzeczy skrajnie różne. Był lekarzem i żołnierzem podczas wielkiej wojny 1914-1918, a potem podczas wojny polsko-bolszewickiej. Był adiutantem i przyjacielem marszałka Józefa Piłsudskiego, towarzyszem zabaw i bohaterem wierszy największych ówczesnych poetów - Tuwima, Słonimskiego, Wierzyńskiego. Był ambasadorem w Rzymie i przez cztery dni, we wrześniu 1939 roku, prezydentem Rzeczypospolitej. Ale najbardziej przylgnął doń tytuł, który i on sam chyba najwięcej ukochał: Pierwszy Ułan II Rzeczypospolitej. [Iskry, 2015] Biografia Wieniawy jest troszkę jak kolejka górska, czy raczej życie jego było jak kolejka górska, bo albo były okresy radości i euforii, albo smutku i zła, beznadziei. Książkę cechuje ciekawe ujęcie postaci, niesamowita umiejętność nakreślania w kilku zdaniach tła społeczno-historycznego, otaczającego opisywanego bohatera i przystępny, ciekawy język. Opisano w niej Wieniawę w sposób taki, żeby ukazać go oczami zarówno życzliwych jak i wrogów, przez wady i przez zalety - obiektywnie. Całe bogate życie Wieniawy jest zarazem historią Polski w pigułce, historią odrodzenia się Polski, następnie całego bogactwa, uroków i wad polityki międzywojennych kręgów politycznych, które pan Urbanek ukazał obiektywnie, z wadami i zaletami tej polityki. [@Renax, nakanapie.pl] Autor odziera Wieniawę-Długoszowskiego z krzywdzącego mitu birbanta, bawidamka, uwodziciela, lekkoducha. Udowadnia, że był nie tylko skandalistą, ale i inteligentnym, oczytanym, wszechstronnym człowiekiem, doskonałym tłumaczem poezji francuskiej i znawcą literatury, a także patriotą, którego zasługi podczas drugiej wojny światowej są mało znane i niedoceniane. Urbanek pokazuje Wieniawę-Długoszowskiego jako człowieka z krwi i kości, owszem, krewkiego i mającego wady, ale także oddanego ojczyźnie i swojemu wodzowi. To postać do tańca i do różańca. I może dlatego bliska czytelnikowi, który potrafi spojrzeć obiektywnie na ludzkie słabości, nie szuka w świecie historii bohaterów bez skazy, bo tacy po prostu nie istnieją. Autor tej niezwykłej biografii przywołuje liczne źródła, cytuje ciekawe wspomnienia Długoszowskiego i jemu współczesnych, jak z rękawa sypie anegdotami, jednocześnie weryfikując najsłynniejsze legendy, np. opowieść o wjechaniu do Adrii na koniu. Czyta się tę książkę jednym tchem, wciąż chcąc więcej i więcej. Gdy dociera się do jakże smutnego finału, pojawia się żal, że to już koniec. I że losy jednej z najsłynniejszych postaci dwudziestolecia międzywojennego zakończyły się tak dramatycznie. Książka Urbanka to nie tylko biografia, ale i interesująca opowieść o II Rzeczpospolitej, jej burzliwej i skomplikowanej polityce, barwnym życiu towarzyskim, kulturalnych elitach, artystycznej bohemie i codzienności pierwszych lat po odzyskaniu niepodległości. [allison, lubimyczytac.pl] Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Tekst: Iskry, Warszawa 2015. Projekt okładki: Marcin Labus.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Zły Tyrmand Mariusza Urbanka to swoisty rewers słynnego Dziennika 1954 Leopolda Tyrmanda, legendy polskiego jazzu, socjalistycznego playboya, enfant terrible swingujących lat pięćdziesiątych PRL. Człowieka, który dla części swego środowiska był moralnym drogowskazem, jednym z niewielu, którzy mieli odwagę odmówić kolaboracji z reżimem, dla reszty tylko niepoważnym bikiniarzem.O Tyrmandzie opowiadali autorowi ludzie, którzy wcześniej sami zostali sportretowani na łamach Dziennika i innych książek Leopolda Tyrmanda, wśród nich wielu takich, których nie ma już wśród nas: Agnieszka Osiecka, Irena Szymańska, Stefan Kisielewski, Zygmunt Kałużyński, Szymon Kobyliński, Eryk Lipiński i Jan Józef Szczepański. W książce opisują swe spotkania z Tyrmandem ludzie, którzy byli pierwowzorami bohaterów najgłośniejszej powieści łotrzykowskiej PRL – Zły, oraz Bogna, legendarna polska Lolita z Dziennika 1954. Tytuł nie zawiera zdjęć obecnych w wydaniu drukowanym.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Zły Tyrmand / Mariusz Urbanek. - [miejsce nieznane] : Estymator : Legimi, 2023.
Forma i typ
Pasjonująca biografia Leopolda Tyrmanda - utalentowanego pisarza, popularyzatora muzyki jazzowej, orędownika wolności, niezłomnego przeciwnikakomunizmu, a także - pełnego energii skandalisty i playboya, mężczyznycieszącego się nieustającym powodzeniem u kobiet, mistrza autokreacji.Oprócz rzetelnej, opartej na faktach biografii, mamy też w tej książceszeroką panoramę przedstawiającą życie towarzyskie i uczuciowe warszawskich"celebrytów" w latach 50. i 60. Jej tytuł nawiązuje rzecz jasna do słynnejpowieści kryminalnej Tyrmanda "Zły", której akcja toczy się w Warszawie napoczątku lat 50. XX wieku.Mariusz Urbanek posłużył się nie tylko dostępnymi, pisanymi źródłamidotyczącymi Tyrmanda, ale przede wszystkim, oparł swoją książkę na rozmowachz ludźmi, którzy go osobiście znali. Rozmów tych przeprowadził ażosiemdziesiąt. Skrócone zapisy niektórych z nich znajdują się na kartach tejksiążki. Wśród rozmówców Urbanka wspominających Tyrmanda byli między innymi:Agnieszka Osiecka, Stefan Kisielewski, Zygmunt Kałużyński, SzymonKobyliński, Eryk Lipiński, Ludwik Jerzy Kern, Tadeusz Konwicki, ZdzisławNajder, Bohdan Tomaszewski, Alina Janowska i Jan Józef Szczepański - czyliosoby, które opisał w swoim skandalizującym "Dzienniku 1954". Oprócz nich,cytowane są w tej książce inne znane postacie ze świata kultury: WitoldGombrowicz, Jarosław Iwaszkiewicz, Sławomir Mrożek, Krzysztof TeodorToeplitz, Józefa Hennelowa, Zygmunt Broniarek, Józef Hen, KazimierzKoźniewski, Marian Eile, Jerzy "Duduś" Matuszkiewicz, Andrzej Trzaskowski,Wanda Warska, Roman Waschko, Andrzej Kurylewicz, Andrzej Jarecki, JanuszMorgenstern, i jeszcze wielu innych. W książce opisują swe spotkania zTyrmandem także ludzie, którzy byli pierwowzorami bohaterów powieści "Zły".Mamy też w niej relacje byłych żon pisarza - Małgorzaty Rubel i BarbaryHoff, a także wywiad z Krystyną Sokólską, która była pierwowzorem Bogny z"Dziennika 1954".IVO VUCO (hultajliteracki.pl):Urbanek jest biografem znakomitym i wie, jak "ugryźć temat". Nie tylkoprzedstawia portret genialnego pisarza, buntownika i krytyka życiacodziennego, ale też kreśli wyśmienity obraz czasów, w których Tyrmandowiprzyszło żyć. Całość tworzy mini serial o potężnym ładunku emocjonalnym.Tyrmand to znacznie więcej niż pisarz i felietonista, jakich było wtedywielu, a jakich dzisiaj jest całe mrowie, to... Kazimierz Deyna polskiejliteratury, a nawet literacki Louis Armstrong, który zamiast trąbki opanowałdo perfekcji pióro. Każdy z nich był wirtuozem, każdy z nich jest legendą ikażdy z nich miał swoją ciemną stronę, bez której jasna strona nie miałabyracji bytu. Urbanek zebrał historie o Tyrmandzie od ludzi, którzy go znali,a zatem nie są to dywagacje, jakim był, czy ewentualnie mógł byćczłowiekiem, ale jasno nakreślona osobowość pisarza, który chciał żyć i czućwolność pełną piersią. Czytając tę książkę targały mną różne odczucia, razTyrmanda kochałem, innym razem go nienawidziłem. Jednak po ostatniej stronietej publikacji zrozumiałem, jak wyjątkowy był to człowiek, jak wielką dumę wsobie nosił i jak wielki smutek za nią skrywał. Szalenie dobra książka, doktórej wrócę jeszcze nie raz. Jedno jest pewne, Mariusz Urbanek napisałksiążkę, która po prostu musiała zostać napisana, bo bez niej wiedza oTyrmandzie byłaby mocno okrojona. A że Urbanek to klasa sama w sobie, niemoże dziwić fakt, że "Zły Tyrmand" jest książką tak dobrą.FABRYKANT (lubimyczytac.pl):Jest to najlepsza i najbardziej wyrazista książka biograficzna MariuszaUrbanka, jaką czytałem. Urbanek niemal w każdej książce daje cośwciągającego i zaskakującego - jakiś nieznany fakt, który doskonale budujepostać. "Zły Tyrmand" jest właściwie zaskakujący w całości, albowiem głównypromotor jazzu w kraju okazuje się być kameleonem, którego nie potrafiprzejrzeć nawet tak solidna biografia. Co rozmówca (rozmówczyni) - to innaopinia. Niektóre zbieżne, niektóre zupełnie sprzeczne. Był to facet takskomplikowany, grający tak wiele ról, a przy tym mieszający je ze swojąprywatną twarzą ukrytą za maskami. To wciągające, ciekawe i bardzo daje domyślenia. Polecam.Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostałypoddane redakcji.Tekst: Iskry, Warszawa 2019.Projekt okładki: Marcin Labus.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej